Szarotka po bieszczadzku
Hej!
Dziś, na osłodę
życia i na święta, chcę podzielić się z wami przepisem na
szarlotkę doskonałą- szarlotkę po bieszczadzku. Czemu szarlotka
po bieszczadzku? Bo przepis na nią dostałam już ładnych parę lat temu, od jednej z mieszkanek
tego wyjątkowego regionu, który jest też bardzo mi bliski. Nie
przedłużając – czas zakasać rękawy!
SKŁADNIKI (duża
blacha 36 cm x 25 cm):
- 3 szklanki mąki
- ¾ szklanki cukru pudru
- 1 kostka zimnego masła (200g)
- 1op. cukru wanilinowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2-3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- 4 żółtka
- 2 kg różnych odmian jabłek
- 3 łyżki cukru brązowego
- cynamon
PRZYGOTOWANIE:
Zaczynamy od
wyrobienia ciasta. Do miski lub na stolnicę wysypujemy mąkę,
cukier puder, masło i cukier wanilinowy. Ciasto posiekać nożem.
Następnie dodajemy żółtka i proszek do pieczenia wymieszany z
kwaśną śmietaną. Ciasto wyrabiamy i wkładamy na 1 godzinę do
lodówki.
W tym czasie
obieramy jabłka i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Starte
jabłka przekładamy do garnka i stawiamy na mały ogień, tak by
delikatnie się smażyły. Po chwili dodajemy brązowy cukier oraz
cynamon (wedle uznania). Dokładnie mieszamy i jeszcze chwilę
gotujemy. Zgasić ogień i odstawić do przestygnięcia.
Piekarnik nagrzewamy
do 180 stopni Celsjusza (góra – dół). Zimne ciasto dzielimy na
pół. Jedną część rozwałkować i przełożyć do blaszki
wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto nakłuwamy widelcem i
wkładamy do nagrzanego piekarnika na 10 minut.
Po upływie 10 minut
wyciągamy podpieczony spód i wykładamy na niego podsmażone
jabłka. Wyrównujemy wierzch i równomiernie na całą powierzchnię
ścieramy na tarce o grubych oczkach drugą część ciasta. Ciasto
wkładamy do piekarnika na 50 minut.
Po 50 minutach
wyciągamy z piekarnika i czekamy, aż ciasto ostygnie. Zimne ciasto
posypujemy cukrem pudrem. Fantastycznie smakuje na zimno, a także na
ciepło z lodami waniliowymi. Smacznego! :)
Komentarze
Prześlij komentarz