Ale jaja!

W ramach zadośćuczynienia za feralną babkę, postanowiłam nadrobić faszerowanymi jajeczkami. 
Babka została kupiona, jaja zrobione więc mogę spokojnie spać. 

Jutro i pojutrze będę przeżywała prawdziwe oblężenie w domu. Towarzystwo iście międzynarodowe. Ciotka i wujek z Anglii, kolejna ciotka (siostra tej poprzedniej) z wujkiem (? sama nie wiem jak go nazwać, może lepiej zabrzmi z mężem) z Austrii, no i oczywiście trochę polskich cioć i wujaszków. W poniedziałek podobnie. Także zapowiada się ciekawie.

A jaja wyszły przepyszne! Pierwsza zrobiła je moja droga Paulina, aczkolwiek trochę inaczej. Ale to od niej wzięłam inspirację! :) 

Potrzebujemy: 

* 10 jaj
* półtorej łyżki majonezu
* łyżkę musztardy 
* sól, pieprz do smaku 
* łyżeczkę octu jabłkowego 
* zieloną cebulkę, oliwki i słodką mielona paprykę

Jaja gotujemy na twardo, kroimy na pół, wydłubujemy żółtko. Do żółtek dodajemy majonez, musztardę, sól, pieprz, ocet jabłkowy i odrobinę papryki. Wszystko mieszamy i przekładamy z powrotem do białek. Dekorujemy mieloną papryką, zieloną cebulką (lub szczypiorkiem) i jeśli ktoś lubi to oliwkami. 


Pochwalę się Wam moim koszyczkiem, no bo dlaczego by nie! :) 

Pisanka od Pauliny też została poświęcona! I niech wszyscy wiedzą czyj to koszyczek jest! :) 



Komentarze

  1. Jest jajko GROŚ! <3 pyszności świąteczne:D Ja też zrobiłam te jajka ! Tylko po swojemu i cieszę się, że Cię zainspirowały do tego stopnia, że postanowiłaś je wprowadzić w swoje wielkanocne menu :D Wesooołych jeszcze raz!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda miszczowsko, i na pewno podobnież smakuje ;]

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty