Słowem wstępu.
Po intensywnych przemyśleniach oraz konsultacjach z ważnymi dla mnie ludźmi - oto powstał.
Mój własny blog. Blog Groszka o gotowaniu.
Jak zaczęła się moja przygoda z gotowaniem? Zawsze kiedy mama lub babcia gotowały w kuchni, wypraszały mnie mówiąc "Nie plątaj się pod nogami", " Nie przeszkadzaj", "Nie ruszaj bo się poparzysz".
Do garów dorwałam się stosunkowo niedawno - bo jakieś 6 lat temu. Rodzice wyjechali na wakacje, a babcia stwierdziła, że "Rób co chcesz, jak Ci nie wyjdzie to się przekonasz". No cóż, wyszło i to dokładnie tak jak chciałam. Babcia zaniemówiła. Stwierdziła tylko, że to pewnie szczęście początkującego.
A moim pierwszym daniem było spaghetti bolognese.
To "szczęście początkującego" trwa do dziś. Uwielbiam gotować, a niecały rok temu okazało się, że piekę też nie najgorzej.
Przygoda z pieczeniem zaczęła się od stosunkowo prostego w wykonaniu ciasta z owocami. Kiedy tylko pojawią się pyszne polskie truskawki, borówki, poziomki czy śliwki zdradzę wam przepis na to łatwe, szybkie i smakowite ciasto. Kiedy owoce sezonowe się skończyły zabrałam się za ciasta z masą. Masy okazały się prawdziwym wyzwaniem. Masy zszargały mi nerwy. Kiedy masło w kremie kakaowym (krem był przeznaczony na tort urodzinowy mojej mamy ) ścięło się po raz pierwszy przekonałam samą siebie, że to pierwszy raz i potem będzie tylko lepiej. Lecz kiedy robiłam jakieś 2 tygodnie później ten sam tort na imieniny mamy i znowu zrobiło się to samo, dostałam regularnego szału. :) Sytuację musiał opanować mój tata, który chcąc iść w końcu spać w spokoju o północy zrobił mi masę. I wyszła!
Mimo tego uwielbiam piec ciasta. Najróżniejsze. Pomaga mi w tym rewelacyjna książka kucharska z samymi przepisami na ciasta i inne desery, którą dostałam w prezencie od swoich fantastycznych przyjaciół.
A przedwczoraj pierwszy raz robiłam kromkowca/metrowca. I wyszedł przepyszny.
A przedwczoraj pierwszy raz robiłam kromkowca/metrowca. I wyszedł przepyszny.
Faworyzuje pieczenie ciast. Ale i pieczenie i gotowanie sprawia mi wiele przyjemności.
Na tym blogu chcę zamieszczać przepisy, zdjęcia i opisy moich kuchennych perypetii.
ZAPRASZAM BARDZO GORĄCO DO CZYTANIA.
ważne dla Ciebie osoby - zapomniałaś przy tym o mnie, jestem zrozpaczony ;<
OdpowiedzUsuńCzekam na pierwsze kulinarne czary <3 :P
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie:) czekamy na kulinarne porady Groszka:)
OdpowiedzUsuńGroszek do boju:) To mówię ja, mama małego Mułyka:) obiecujemy zaglądać!
OdpowiedzUsuń